K.N. Haner - Zakazany układ



        K.N. Haner poznałam dzięki serii Na szczycie. Wciągnięta w tamtą historię, wiedziałam, że będę sięgać po kolejne pozycje tej autorki. Moje zaskoczenie było olbrzymie, gdy okazało się, że tym razem trafiłam na Polkę. Do tej pory ciężko było mi się przekonać do naszych rodzimych twórców, ale Kasia Haner, pokazała mi jednak, że polskie też może być dobre, a co za tym idzie, zaczęłam częściej sięgać po książki naszych twórców, które z pewnością również doczekają się swoich recenzji. Wracając jednak do Zakazanego układu...

        Cała historia skupia się przede wszystkim na Nicole i Marcusie. Ona jest młodą dziewczyną, która jest całkowicie uzależniona od swojego brutalnego partnera Paula. Zaopiekował się nią po śmierci jej rodziców, rozkochał w sobie i przede wszystkim mocno zmanipulował. Dziewczyna ma dość takiego życia i decyduje się popełnić samobójstwo, skacząc z urwiska. Nie przypuszczała wówczas, że stanie się świadkiem morderstwa, co automatycznie zmienia jej plany zakończenia swojego życia. On jest mafiozem mającym na rękach krew wielu ludzi. W noc, kiedy Nicole chce popełnić samobójstwo, Marcus pozbawia życia kolejnego człowieka. Zaskoczony jej odwagą oraz zadziornością, jaką wykazała się, gdy została zauważona, decyduje się na to, by dziewczyna zamieszkała w jego domu. To sprawia, że ich dotychczasowe życie zaczyna się zmieniać. Ich początkowa nienawiść zaczyna się powoli przeradzać w głębsze uczucie, które w świecie mafii nie wiąże się z cudowną sielanką. Wręcz przeciwnie. Upartość Marcusa, który twierdzi, że miłość jest słabością i układ, w który wciąga Nicole, by zniszczyć swojego wroga, doprowadzają do tego, że uczucia krzyżują się z interesami, a dla Nicole mężczyzna staje się nie tylko słabością, ale również zgubą.

        Książkę przeczytałam szybko. Podobnie jak w przypadku wspomnianej wyżej serii, ta historia również przypadła mi bardzo do gustu. Gangsterski klimat połączony z wątkiem romantycznym oraz styl Kasi Haner doprowadził do chwili, w której walczyłam z koniecznością pójścia spać, by móc przeczytać kilka dodatkowych stron i dowiedzieć się co jeszcze zostało przygotowane dla czytelników. Losy Nicole i Marcusa są przedstawione w sposób, który budził we mnie wiele emocji. Od mieszanych uczuć względem głównej bohaterki, przez sympatię do Marcusa, po olbrzymi zawód, gdy zrozumiałam, że to już koniec i muszę czekać na kolejną część, by zaspokoić ciekawość, która narastała z każdą przeczytaną stroną. 

        Tę historię kupiłam w całości. Pozwala ona zastanowić się nad tym, czy można żyć w bliskich relacjach z ludźmi, o których tak naprawdę nic się nie wie, oraz pokazuje, że nawet człowiek mający serce z kamienia, może prędzej czy później coś poczuć. Na każdego czeka gdzieś ta dawka uczuć umiejąca skruszyć najtwardszą skałę i tak też dzieje się w Zakazanym Układzie, który szczerze polecam wszystkim, którzy nie mają problemu z siarczystymi przekleństwami, czy scenami seksu w książkach ;) 


Komentarze

  1. Okładka rodem z erotyka :) szczerze mówiąc nie siegnełabym po nią, jednak recenzja mnie zainteresowała.

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to mówią, nie ma co oceniać po okładce, ale wiadomo ta wywołuje pierwsze wrażenie i potrafi zachęcić albo zniechęcić. Niemniej, wydaje mi się, że naprawdę warto po nią sięgnąć i jeśli przypadnie do gustu, to zapoznać się z kontynuacją :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

W. W. Gregory - Dwuświat. Księga I - Przedwojnie

Ewelina Dobosz - Droga na szczyt

Maxime Parker - Rywalka