Nacomi - Nawilżający koktajl do twarzy 3w1


        W ostatnim czasie znacząco wzrosło moje zainteresowanie kosmetykami, w tym również pielęgnacją, która - jest to chyba powtarzane niczym mantra - stanowi podstawę porządnego, naprawdę upiększającego makijażu. Z tego też powodu zostałam zmuszona do zrobienia małego reaserchu w świecie beauty. Bazując przede wszystkim na instagramowych kontach oraz radach wielu youtuberek z tej dziedziny, przy składaniu zamówienia na jednej z internetowych drogerii do mojego koszyka wpadł właśnie on - nawilżający koktajl do twarzy firmy Nacomi.

        Niepozorna tubka o przyjemnym kolorze informuje, że mamy do czynienia z produktem błyskawicznie, głęboko nawilżającym, który - o czym świadczy stwierdzenie 3w1 - łączy również umiejętność powstrzymania skóry przed nadmierną utratą wody oraz wzmocnienia włókien kolagenowych. Ponadto koktajl można stosować na różne sposoby, ponieważ spełnia on swoją rolę jako maska, maska pod oczy lub serum.
Osobiście nie testowałam koktajlu od strony ,,maseczki''. Przy tym konkretnym kroku producent zaleca nałożenie nieco większej ilości produktu, którego jest mi najzwyczajniej w świecie szkoda. Cena, choć niekoniecznie wygórowana, ale również nie najniższa, jest odrobinę nieadekwatna do zawartości, która zajmuje zaledwie połowę tubki. Jest to więc mocno mylące, ponieważ z całą pewnością nie posiadamy 85 ml produktu. Co jednak należy temu koktajlowi oddać - gęsta konsystencja nie sprawia, że jest mniej wydajny. Właściwie starcza na naprawdę długo. Mimo to dużo bardziej ekonomicznym rozwiązaniem jest dla mnie korzystanie z opcji ,,serum'', które - nałożone na twarz - ma na niej pozostać przez całą noc. Odradzałabym stosowanie tego koktajlu jako zamiennik kremu chociażby pod makijaż - jego konsystencja jest trochę zbyt treściwa i mogłaby wejść w niekoniecznie pozytywnie funkcjonującą interakcję z podkładem. Problematyczny może okazać się również dość intensywny zapach. Myślę, że dla wielu osób mógłby okazać się trochę za słodki i zdecydowanie mdły. O ile mi samej w żaden sposób to nie przeszkadza, to wiem, że istnieją zwolenniczki nieco delikatniejszych aromatów lub ich całkowitego braku.

        Jak sprawdza się w praktyce? Byłam naprawdę miło zaskoczona, ponieważ rzadko kiedy sprawdza mi się coś, na co istnieje ogromny hype w internecie - najlepszym przykładem jest chociażby nowy tusz marki GOSH. Koktajl jest jednak wart każdego dobrego słowa, jakie padło na instagramie, youtube czy w opiniach zamieszczanych na stronach drogerii. Produkt bardzo dokładnie i głęboko nawilża skórę, pozostawia ją przyjemnie gładką i miękką i naprawdę dobrze zamyka wieczorny rytuał pielęgnacji. Osobiście żałuję, że w tej konkretnej serii nie istnieje dodatek w postaci właśnie kremu, którego można byłoby użyć czy na co dzień, czy właśnie pod makijaż. Istnieje za to druga wersja koktajlu - tym razem liftingującego, którego jeszcze nie miałam okazji używać - oraz dwie maseczki: oczyszczająca oraz redukująca zaczerwienienia. Którąś z tych rzeczy na pewno spróbuję włączyć do swojej pielęgnacji, a na ten moment mogę jedynie zachęcić do kupna koktajlu nawilżającego, ponieważ spełnia swoją rolę w stu procentach i - mimo drobnych mankamentów pokroju niewielkiej ilości produktu w tubce czy zbyt intensywnego dla niektórych osób zapachu - nadal pozostaje hitem.


Komentarze

  1. Nacomi ma chyba produkty naturalne. Jak jest w tym wypadku?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli chodzi o skład produktu to niewątpliwie główną ,,robotę'' robią przede wszystkim składniki takie jak olej ze słodkich migdałów, olej Sacha Inchi, sorbitol czy glycerin (silnie nawilżający, powstający z oleju roślinnego).

      Pani pytanie w gruncie rzeczy podsunęło mi pomysł, by w postach zamieszczać również składy kosmetyków. Dziękuję!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

W. W. Gregory - Dwuświat. Księga I - Przedwojnie

Ewelina Dobosz - Droga na szczyt

Maxime Parker - Rywalka