Mariusz Kanios - Uczynkiem i zaniedbaniem

       


      "Uczynkiem i zaniedbaniem", to książka, która będzie miała swoją premierę w styczniu, jednak dzięki uprzejmości autora miałam okazję zapoznać się z nią już teraz, za co serdecznie dziękuję i słowem wstępu powiem, że warto się nią zainteresować. 

        Historię w niej przedstawioną poznajemy z kilku perspektyw, ale głównymi bohaterami są młody ksiądz Piotr oraz mężczyzna, który chcąc podzielić się swoimi emocjami i planem zabicia człowieka, udał się do spowiedzi wykorzystując to, że księdza Piotra obowiązuje tajemnica spowiedzi. Ksiądz Piotr czuje się rozdarty między swoimi zobowiązaniami a tym, co uważa za słuszne, zwłaszcza że w grę wchodzi zniknięcie i domniemane porwanie młodego chłopaka Szymona, wychowującego się w domu dziecka. Kolejne wydarzenia doprowadzają do momentu, w którym to właśnie ksiądz Piotr zostaje obwiniony nie tylko o uprowadzenie, ale również pedofilię i trafia do więzienia, gdzie jego wiara zostaje zachwiana w skutek nieprzyjemnych doświadczeń. Rolą policji w całej tej historii jest zaś odkrycie prawdy, znalezienie prawdziwego przestępcy i ocalenie chłopca, który ma przed sobą całe życie.

        Nie powiem, że jest to łatwa i przyjemna książka bo nie jest. Chociaż napisana luźnym, łatwym do przyswojenia językiem to jest to temat ciężki, a poszczególne wydarzenia wzbudzają napięcie i sprawiają, że łatwo jest zrozumieć, co kieruje poszczególnymi bohaterami. Nie brakuje w niej nieco brutalniejszych fragmentów, jest poruszony również temat pedofilii i morderstw, które przeplatają się ze śledztwem, rozterkami księdza Piotra, oraz lepszymi momentami z poszczególnych chwil życia wszystkich postaci. Całość tworzy przy tym jedną spójną całość, skutkiem której w czytelniku rodzi się wiele różnych emocji.

        Jeśli chodzi o to, co mi się w tej historii podobało to niewątpliwie pomysł sam w sobie, oraz to, jak losami postaci pokierował pan Mariusz. Są zwroty wydarzeń, których się nie spodziewałam i które szczerze mnie zaskoczyły. Ponadto wszystko finalnie jest dla mnie jasne i nie pozostały żadne pytania, na które nie miałabym odpowiedzi. Plusem jest to, że czytało się naprawdę szybko bo pochłonęłam ją w całości w nocy, chociaż miałam wstępny plan na kilka rozdziałów. Żeby jednak nie było zbyt idealnie, to minusy również wyłapałam i nie dotyczyły one fabuły, ale kwestii technicznych. I chociaż podejrzewam, że otrzymałam tekst sprzed korekty, to jednak ilość literówek czy dialogi regularnie zaczynane od małej litery, by w połowie książki zostały zaczęte od dużej, trochę kuła mnie w oczy. 

Reasumując, jeśli lubicie tego typu książki i nie straszne wam wątki dotyczące drażliwych tematów, które grają pierwsze skrzypce w całej historii, a oczekujecie od książki porządnej dawki emocji i zwrotów akcji to jest to tytuł warty uwagi, który serdecznie polecam. 

        

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

WRZESIEŃ Z KINGIEM: Smętarz dla zwierzaków (1989)

Alice Broadway - Tusz

Wojciech Kulawski - Syryjska legenda