Krzysztof Kwaśnica - Czop w ciele ojczyzny

 


Jakież to skutki spowodować może śmierć przyjaciela, zupełnie bezsensowna, w dodatku nieoczekiwanie, niechcianie i niesprawiedliwie upolityczniona? Toż to potwarz dla starych wyjadaczy, którzy w młodości niemal zęby potracili na działalności anarchistycznej! Albo spadając ze sceny, któż by im wyliczał…



Myśl o zemście na przedstawicielach władzy, co to pilnują swych stołków, a nie dobra narodu, prowadzi do odnowienia więzów przyjaźni. Podjęte zostają działania, które podjąć należy bez względu na ich niepoprawność. W dojrzałym ciele wciąż tkwi młody duch, z uśpienia gwałtownie wyrwany.

               Czasami chyba każdy potrzebuje odmiany. Ja postanowiłam odpocząć od romansów i skusić się na coś z zupełnie odmiennego kanonu literatury. Wybór padł książkę Krzysztofa Kwaśnicy ,,Czop w ciele ojczyzny''. Sam tytuł brzmi intrygująco, tak samo zresztą jak opis. Jakie mam odczucia? Różnorakie!

               Gdybym zobaczyła tę książkę, będąc w księgarni czy przeglądając jakąś stronę internetową, prawdopodobnie nie zwróciłabym na nią uwagi. Okładka jest - delikatnie mówiąc - straszna. Rockowa kamizelka oraz glany na tle kolorów, które budzą jednoznaczne skojarzenie z flagą Polski. Powyżej tytuł zapisany naprawdę fikuśną czcionką, natomiast poniżej autor - również ubrany w czcionkę daleką od moich upodobań. Być może nie zrozumiałam przekazu, być może dla kogoś to będzie kreatywne i intrygujące. Moje pierwsze wrażenie nie było najlepsze.

               Skupmy się jednak na historii, bo przecież nie ocenia się książki po okładce. Piątka dorosłych mężczyzn, niegdyś najlepszych przyjaciół, nie może pogodzić się ze stratą kumpla. Po latach rozłąki decydują się pomścić tragicznie zmarłego w wyniku wypadku mężczyznę. Samozwańcza gonitwa za sprawiedliwością jest zatem powodem odnowienia więzi, natomiast sile grupy przyświecają wielkie zamiary i podniosłe pobudki. Niewątpliwie to właśnie ci bohaterowie będą najmocniejszym elementem tej książki. Istniejące między nimi różnice sprawiły, że wciąż zastanawiałam się, jakim cudem oni mogliby się dogadać i zrealizować swój plan z powodzeniem. Ich opis był prosty, ale na pewno nie nazwałabym go banalnym. Przejrzysty, zrozumiały i po prostu ciekawy - kim są, kim byli kiedyś, czym się zajmują i jak postrzegają życie. Idąc tym tropem - podobał mi się również główny motyw. Śmierć jednej osoby z paczki to cios i ogromna tragedia, a więc i powód do tego, by wymierzyć sprawiedliwość na własną rękę. Mam słabość do fabuł, w których główną rolę odgrywa grupa. Wydarzenia z książki chwytają mnie wtedy za serce.

               Niestety - trochę się rozczarowałam. Książka nie ma nawet stu pięćdziesięciu stron, dlatego nie spodziewałam się fajerwerków i opisów rodem z ,,Nad Niemnem'', ale jednak czułam niedosyt. Większość fabuły została poświęcona planom, sama zaś realizacja upchnięta na kilku końcowych stronach. Rozumiem, że zamiarem autora było podkreślenie wieloaspektowości problemu, ale całość straciła cały swój urok. Chociaż książkę czytało się bardzo szybko, to jednak połowicznie był to czas raczej nudny. 

               Jeżeli szukacie czegoś nietypowego, przy czym odpoczniecie od dotychczas czytanych książek, a na dodatek nie macie dużo czasu, to być może ta książka przypadnie Wam do gustu. Ja osobiście raczej do niej nie wrócę, ponieważ wciąż pozostaje czegoś mi w niej brakuje. Mimo to dziękuję Wydawnictwu Nowoczesnemu za możliwość zapoznania się z tym tytułem. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

WRZESIEŃ Z KINGIEM: Smętarz dla zwierzaków (1989)

Alice Broadway - Tusz

Wojciech Kulawski - Syryjska legenda